Avatar: Scenariusz 2007

Started by Eywayä tsmukan, January 23, 2010, 08:04:40 AM

Previous topic - Next topic

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Eltusiyu

Quote from: Na'rìngyä vrrtep (fox) on February 02, 2010, 04:03:51 PM
a moim zdaniem postać słaba, schematyczna.
Ta aktorka zawsze gra tak samo (podobne role), często ginie pod koniec filmu
baba z jajami... a ja raczej powiem, że jest to totalne "przeaktorzenie"
jedyne co mi się w niej podobało, to że ją zabili pod koniec.

Racja: :) filmy, które z nią widziałem
Resident Evil- ginie
Bloodrayne- okazuje się zdrajcą (staje po stronie zła)

Kxangangang! - Oeyä Pìlok leNa'vi

Previously called Kxrekorikus

Ean

nie ogladaliscie szybkich i wscieklych czesci pierwszej i ostatniej (4) ktora teoretycznie powinna byc 3?
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Eywayä tsmukan

Ja ogladałem, w 4 Rodriguez ginie. Tylko, że te częsci w ktorych była są IMO najlepsze.  :)

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Ean

no wlasnie, najlepsze

ps. co to znaczy IMO/IMHO? obietnica z PM-ki :D
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Eywayä tsmukan

IMO - in my opnion (w mojej opinii)
IMHO - in my humble opinion (w mojej skromenej opinii)

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Mato

Przeglądając materiały umieszczone w pierwszym poście tego tematu wyjaśniła się pewna kwestia odnośnie...
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Unicorn


Eywayä tsmukan

Tzn. wiesz, te 10 minut nie jest pewne, może będzie więcej. A druga kwestia to to, że zostało nakręcone prawdopodobnie 95%, jesli nie całość, więc rekwizyty były potrzebne do każdej sceny.

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Mato

Wychodzę z luźnego założenia, że skoro to stwierdzenie padło to znaczy, że ludzie tam obecni wiedzą o tej scenie i w pewien sposób nastawiają się na nią... :)
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Sa'ethri

Quote from: Eywayä tsmukan on February 02, 2010, 01:52:12 PM
Denerwuje mnie ta scena, w której ginie Tsu'tey, mogło to zostać rozwiązane przez Cameron'a mniej banalnie, wkońcu był on wojownikiem i raczej poradził by sobie z garstką ludzi nieprzygotowanych na atak. Taka moja myśl.  ;)

A mi się właśnie podobało. Zginął, było nie było, jak wojownik; nie był w końcu Supermanem, żeby wyjść ze szwanku ze starcia z tyloma uzbrojonymi ludźmi. Owszem, zaatakował bohatersko, ale kiedy minął początkowy szok przeciwników, dlaczego nie mieliby go zastrzelić?
Podobało mi się znacznie bardziej, niż gdyby miał ckliwą i przesłodzoną śmierć w ramionach Neytiri. :P


Quote from: Na'rìngyä vrrtep on February 02, 2010, 02:04:06 PM
ale superbohaterem nie był. inni gineli, to czemu on miałby nie? zresztą i tak go nie lubiłem ;D

Za pierwszym razem lubiłam go tak średnio, ale kiedy oglądałam film powtórnie, zwróciłam na niego o wiele większą uwagę. Teraz jest jednym z moich ulubionych bohaterów; choćby scena, kiedy dowiaduje się, że Jake sprzątnął mu sprzed nosa Neytiri - cud miód, po prostu. Zwróciliście uwagę na jego głos wtedy? Och i ach.

Eywayä tsmukan

Tsu'tey jest koniec końców postacią pozytywną. Na początku może wydawać się trochę "zimny", ale to wkoncu syn wodza i tak musi być.

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Kxamìl

Jeśli Tsu'tey jest synem Eytukana to małżeństwo z Ney'tiri to kazirostwo ;)
Ke'u ngay ke lu, fra'u letsunslu lu.

Livu mì fpom.

Eywayä tsmukan


"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Unicorn

Ja myślę, że Tsu'tej nie jest synem Eytukana... tylko że został wyznaczony na rolę przyszłego wodza za coś... Osiągnął to... Został wybrany... Może Mo'at go wybrała.

Kxamìl

Ke'u ngay ke lu, fra'u letsunslu lu.

Livu mì fpom.

Sa'ethri

Nie mógł być jego synem. Nawet prymitywne (wybacz, Uni ;D) plemiona dostrzegają związek między małżeństwem brata i siostry a sześcioma palcami u potomstwa.

Ean

no wlasnie. byli by rodzenstwem.
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Unicorn

oo tak kazirodztwo wśród plemion to największa zbrodnia... więc raczej też bym się skłaniała, że rodzeństwem to oni nie byli!

ekhm.. wybaczam ;)

Tsawltskxe

Tsu'Tey nie był synem Eytucana. Z ust Jake'a, w scenie kiedy przybywa jako Toruk Macto padło sformułownie "Tsu'Tey son of A.. (nie wychwyciłem, ale Eytucan to nie był) now you are (...)".  Stąd też wniskuję, że następcą wodza w przypadku Na'Vi staje się jego syn (jesli takiego posiada) albo najlepszy/najodważniejszy mężczyzna z pelmienia.
Prawdy życiowe:
QuoteZaprawdę powiadam wam. Kto nie ma w barach, ten ma w jajach.

Unicorn

synem Ateyo ;)

I to by wszystko układało się w piękną całość.. Wódz Eytucan nie ma syna tylko córkę, dlatego wyznaczono kogoś innego - Tsu'teya, który ma poślubić córkę wodza... i wszystko gra :)