Jesteśmy geekami?

Started by Ataeghane, February 15, 2010, 09:34:56 AM

Previous topic - Next topic

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Ataeghane

QuoteJeśli tak to brzmi w rzeczywistości to chyba najgłupsze stwierdzenie jakie słyszałem...
Czemu tak uważasz?

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Thorinbur

#21
To ja wystosuje inne złote myśli w tym stylu, tak na poczekaniu:
Zależnie jak wiele tak wiele rzeczy się dzieje.

:P Brzmi podobnie, a tak na serio, ja też uważam że to strasznie dziwne stwierdzenie:

"Tyloma, iloma językami mówisz, tyle razy jesteś człowiekiem."
To znaczy że co? Bo nie rozumiem...

Ps. Liczą się języki programowania?

Ps2. Dobra. Jedyna sensowna interpretacja: Posługując się danym językiem jestem innym człowiekiem niż jak posługuje się innym, czyli mówiąc po angielsku jestem kimś innym niż posługując się Polskim, czy Na'vi. o.O
Dalej to dziwne, ale jeśli przyjmiemy że twierdzenie Goethego jest prawdziwe to mogę przedstawić formalny dowód, że  moje stwierdzenie też jest prawdziwe, co dowodzi jedynie że jeżeli uważasz, że moje stwierdzenie jest nieprawdziwe to jest to dowód nie wprost, że twierdzenie Goethego nie ma sensu. Natomiast jeśli uważasz że moje twierdzenie nie ma sensu to się nie martw. Choć piszę z sensem to rzucam formalizmami na lewo i prawo więc macie prawo się pogubić.

Ps3. Starałem się to zagmatwać jak się dało zachowując prawdziwość wypowiedzi. Chyba mi się udało:P
oel kame futa oel kekame ke'u

Eywayä tsmukan

Quote from: Ataeghane on February 15, 2010, 05:17:24 PM
QuoteJeśli tak to brzmi w rzeczywistości to chyba najgłupsze stwierdzenie jakie słyszałem...
Czemu tak uważasz?

Ponieważ mówienie konkretnym językiem obcym nie ma nic innego z byciem człowiekiem. Nie widzę najmniejszego sensu w tym stwierdzeniu.
Masło maślane. To tak jakby powiedzieć: "Ilu masz przyjaciół, tyle razy jesteś człowiekiem". Chociaż nawet to miałoby jakiś tam sens.
Może źle rozumuje? Jeśli tak jest niech ktoś mnie oświeci.

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2

Tsawltskxe

Moim zdaniem w tym powiedzeniu nie chodzi o aspekt lingwistyczny, a kulturowy. Władając danym językiem mimochodem stajesz się częścią kultury z nim związanej, stajesz się bliższy dla jej kultywatorów, stajesz się "ich" człowiekiem. Więc, im więcej znasz języków, tym większa ilość kultur uznaje Cię za swojego członka. Kultury są o tyle specyficzne, że każdy osobnik nie związany z nimi więzami pokrewieństwa, zagłębiając się w daną kulturę rodzi się na nowo, staje się nowym człowiekiem w danym kręgu. Stąd sformułowanie o wielokrotnym byciu człowiekiem.
Prawdy życiowe:
QuoteZaprawdę powiadam wam. Kto nie ma w barach, ten ma w jajach.

rodrygo

#24
No proszę, jaka ciekawa dyskusja się wywiązała :-)

W moim tłumaczeniu ( nie jestem germanistą) brzmi to: Iloma językami mówisz tyle razy jesteś człowiekiem.
I rozumiem to w znaczeniu kulturowym (Goethe wielkim poetą był...), więc podzielam zdanie kol. Tsawltskxe

czy da się to przetłumaczyć?

Unicorn

znaczy - mówiąc jakimś językiem nie stajemy się częścią kultury. Zawsze będziemy dla rdzennych użytkowników "obcym", który posługuje się tym językiem. - stwierdzenie... "oo mówisz jak Polak!", ale zaznaczamy przez to - Polakiem nie jesteś ergo nie jesteś częścią naszej społeczności naszej kultury. A nawet nauczyć się języka nie oznacza zrozumieć kulturę. Na to jaki jest język danego społeczeństwa wpływa wiele czynników... jest inne postrzeganie świata (przykład - eskimosi mają około 20 określeń na śnieg... bo oni go rozróżniają... - myślą inaczej)
Myślimy w danym języku i to on warunkuje jak widzimy świat i vice versa - to widzenia świata danej kultury, społeczeństwa warunkuje jaki jest język ;)

Ean

a my rozrozniamy dwa sniegi


bialy i zolty :D
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

rodrygo

Quote from: Unicorn on February 16, 2010, 07:17:49 AM
(przykład - eskimosi mają około 20 określeń na śnieg... bo oni go rozróżniają... - myślą inaczej)
Myślimy w danym języku i to on warunkuje jak widzimy świat i vice versa - to widzenia świata danej kultury, społeczeństwa warunkuje jaki jest język ;)

To jest ładny przykład tzw. hipotezy Sapira-Whorfa :-). Kluczowe jest pytanie , czy wogóle można myśleć poza językiem. Na ten temat by można niezłą rozprawę filozoficzną stworzyć...
Żeby jeszcze wody namącić to powołam się na Wittgensteina: (z pamięci) Worüber kann man nicht  sprechen darüber muss man schweigen - o czym nie można mówić , o tym trzeba milczeć
:-)

Ataeghane

QuotePs. Liczą się języki programowania?
IMO tak.

QuotePs2. Dobra. Jedyna sensowna interpretacja: Posługując się danym językiem jestem innym człowiekiem niż jak posługuje się innym, czyli mówiąc po angielsku jestem kimś innym niż posługując się Polskim, czy Na'vi. o.O
Dalej to dziwne, ale jeśli przyjmiemy że twierdzenie Goethego jest prawdziwe to mogę przedstawić formalny dowód, że  moje stwierdzenie też jest prawdziwe, co dowodzi jedynie że jeżeli uważasz, że moje stwierdzenie jest nieprawdziwe to jest to dowód nie wprost, że twierdzenie Goethego nie ma sensu. Natomiast jeśli uważasz że moje twierdzenie nie ma sensu to się nie martw. Choć piszę z sensem to rzucam formalizmami na lewo i prawo więc macie prawo się pogubić.

Ps3. Starałem się to zagmatwać jak się dało zachowując prawdziwość wypowiedzi. Chyba mi się udało:P
Być może. Ja nie zrozumiałem :P.

QuotePonieważ mówienie konkretnym językiem obcym nie ma nic innego z byciem człowiekiem. Nie widzę najmniejszego sensu w tym stwierdzeniu.
Masło maślane. To tak jakby powiedzieć: "Ilu masz przyjaciół, tyle razy jesteś człowiekiem". Chociaż nawet to miałoby jakiś tam sens.
Może źle rozumuje? Jeśli tak jest niech ktoś mnie oświeci.
IMO twój przykład ma sens. Na pewno nie mniejszy niż "Tyloma, iloma językami mówisz, tyle razy jesteś człowiekiem."

QuoteA nawet nauczyć się języka nie oznacza zrozumieć kulturę. Na to jaki jest język danego społeczeństwa wpływa wiele czynników... jest inne postrzeganie świata (przykład - eskimosi mają około 20 określeń na śnieg... bo oni go rozróżniają... - myślą inaczej)
Myślimy w danym języku i to on warunkuje jak widzimy świat i vice versa - to widzenia świata danej kultury, społeczeństwa warunkuje jaki jest język
A o czymś takim, jak Hipoteza Sapira-Whorfa słyszałaś ;)? IMO bardzo ciekawa teoria, być może nawet prawdziwa. To właśnie na tej płaszczyźnie rozpatrywałbym prawdziwość zdania "Tyloma, iloma językami mówisz, tyle razy jesteś człowiekiem."
BTW, to, że eskimosi mają 20 określeń na śnieg to mit. W ich języku słowa się do siebie po prostu, hm, "przyklejają". Coś takiego można zaobserwować np. w Na'vi, ale w znacznie bardziej ograniczonym stopniu. To tak, jak my w polskim możemy powiedzić "puszysty śnieg", "suchy śnieg", "mokry śnieg" itp. itd.

Ach! Rodrygo, ubiegłeś mnie z hipotezą ;).

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Taronyuakawng

Eskimosi mają ponad 20 słów na śnieg, to potwierdza książka którą obecnie czytam :)

Z innych ciekawostek, eskimosi nie mają słów takich jak "wojna", "konflikt", "walka". I tu język odzwierciedla pewne uwarunkowanie kulturowe, bo eskimosi najpierw spróbują negocjować (nawet z ewidentnie wrogimi im ludźmi), a potem jeśli się nie uda, to prędzej ustąpią niż będą walczyć o swoje.

Tak, jestem geekiem, czytam różne dziwne książki. Chłonę dużo teoretycznie bezużytecznej wiedzy, i jeszcze się z tego cieszę :P
Śmierć prymitywom. Prymityw = osoba o zamkniętym umyśle. Nie ma to nic wspólnego z poziomem technologii czy zaawansowaniem cywilizacyjnym.

Poland, Warsaw

Unicorn

oczywiście, że słyszałam o Sapirze-Whorfie ;) Ja to miałam egzamin z tego ;) Ah antropologia! dlatego to tutaj napisałam, bo mi w główce zostały różne ciekawe antropologiczne rzeczy.

A i rzeczywiście eskimosi tak mają! Rozmawiałam z profesorem, który się zajmuję tymi językami.. to nie jest w takim znaczeniu jak u nas.., że np. "mokry śnieg" u nich znaczy coś więcej.

Moim zdaniem nie można myśleć poza językiem, bo on nas kształtuję... i naszą osobowość i nasze postrzeganie świata i wszystkiego... Czy chcemy tego czy nie ;)

Ataeghane

QuoteA i rzeczywiście eskimosi tak mają! Rozmawiałam z profesorem, który się zajmuję tymi językami.. to nie jest w takim znaczeniu jak u nas.., że np. "mokry śnieg" u nich znaczy coś więcej.
Jasne, że "mokry śnieg" u nich znaczy więcej. Bo jest go tam więcej :P.

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Ezy Ryder

Można myśleć poza językiem; myślisz że jak powstały wszystkie jak dotąd stworzone?

Ataeghane

Sztuczne? Na bazie już istniejących...

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Taronyuakawng

#34
> Przeczytaj offtop <

Swoją drogą wystarczy się rozejrzeć po dyskusjach jakie tu toczymy i odpowiedź na pytanie czy jesteśmy geekami staje się oczywista :P

Poland, Warsaw

Ataeghane

Ach... teraz to wydaje się takie proste, a ja się głowiłem :P.

BTW, cieszę się chociaż, że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę :D.

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Nawma Tutan

Nawiązując do tematu: ja staram się ukrywać przed osobami z otoczenia moją naukę na'vi. Wie o tym tylko niewielka ilość osób, które mnie nie rozumieją, ale starają się przynajmniej mnie nie obrażać. Jeden chłopak nazwał mnie co prawda fanatykiem, ale ja z takimi nie dyskutuję. Moją kuzynkę, która też jest zdziwiona tym faktem, rozwaliłem stwierdzeniem: "Załóż, że spotkam chińczyka, który nie zna polskiego, ja nie znam chińskiego, a obydwoje nie znamy dostatecznie angielskiego. Jeśli jednak znamy dobrze na'vi, to możemy się porozumieć w tym języku." Ja ludzi, którzy uważali by mnie za dziwaka, odszczepieńca itp., olewałbym, gdyż nie zależy mi na takich osobach. Nie obchodzi mnie opinia ogółu w takich sprawach.

Kusati

Heh, też czasem używam tego argumentu, a o mojej nauce na'vi wie niewiele osób.
Coś się kończy, coś się zaczyna.
Va'esse deireádh eap eigean...

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg708/scaled.php?server=708&filename=aaaaaaikran.gif&res=medium/[img]

nataliapop

O mojej nauce na'vi wie tylko kuzynka i może ktośtam jeszcze ale pewnie już nie pamieta. Nawet moi rodzice nie wiedzą  ;)

Eltusiyu

#39
U mnie sporo osób wie, że się uczę Na'vi. Czy jestem Geekiem? Założę się, że tak, bo zaledwie kilka osób na całym świecie jest w stanie dać mi korki z Na'vi na moim poziomie.
Wie o tym sporo osób, bo sam mówiłem (znam fanów wszelakiej fantastyki), występowałem na sporych konwentach :P
więc "Kxrekorikus" to  dobrze "wyrobiona" marka :D

Teraz się trochę od tego odrywam.. Nie chcę być znany jako Tsulfätu Lì'fyayä w życiu innym niż to forumowe.
Idę na studia.. I raczej nie zamierzam się z Na'vi wyrywać. Wścibskie osoby to wyczają :P na facebooku mam w "znane języki" wpisany Na'vi :D
ale to tam swoją drogą.

A co do postu Namwa Tutan'a:
Byłem na włoskim forum Avatar-Italia. Chłopaki nie znali angielskiego a ja włoskiego. Jedynym naszym językiem był Na'vi :D do dziś miło wspominam lekcje do włoskiego w Na'vi ^^ niestety różnica poziomów była zbyt duża na ich niekorzyść :/

Kxangangang! - Oeyä Pìlok leNa'vi

Previously called Kxrekorikus