Jesteśmy geekami?

Started by Ataeghane, February 15, 2010, 09:34:56 AM

Previous topic - Next topic

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Ataeghane

Ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy aby przypadkiem "geek" nie będzie dobrym określeniem na aktywne osoby tego forum... Bo w końcu co my robimy? Uczymy się sztuczengo języka wyimaginowanej rasy, spędzając wiele godzin swojego życia na... z pozoru bezsensownym zajęciu. Organizujemy "geekowskie spotkania" i trenujemy Na'vi. Naszego hobby 98% społeczeństwa nie byłoby w stanie zrozumieć. Czy tak aby przypadkiem nie charakteryzuje się geeka?

A co wy o tym sądzicie? Jesteśmy "geekami"?

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Na'rìngyä vrrtep

ja nie, bo interesuję się Avatarem i językiem - ALE się go nie uczę ;D



Ataeghane

Łe... geekowy odszczepieniec. Idź sobie :P.

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Na'rìngyä vrrtep

na razie poszedłem po rozum do głowy ;D
dla mnie się liczy głównie film i świat Camerona, nie język



Ataeghane

No dobra, to dla Ciebie. Ale my gromadzimy się tu głównie dla języka. Zobacz nazwę forum.

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

Eltusiyu

Quote from: Ataeghane on February 15, 2010, 09:41:04 AM
No dobra, to dla Ciebie. Ale my gromadzimy się tu głównie dla języka. Zobacz nazwę forum.

Ja raczej tak samo. Główna fascynacja to język a świat Camerona to mimo, że jest przepiękny u mnie stoi na drugim miejscu.
Gdy się nie ucze, rzeczy normalnych/nie normalnych to poczytam o Pandorze. Tak tylko sie skupiam na języku  :D

Kxangangang! - Oeyä Pìlok leNa'vi

Previously called Kxrekorikus

Satthar

To wracając do oryginalnego pytania, omijając anomalie - tak. Jesteśmy.

Ja tam jestem przyzwyczajony. Nerd/geek/dork, właściwie każde w mniejszym lub większym stopniu miałoby zastosowanie do mojego dotychczasowego całego życia. Wręcz ostatnio czuję pewien zdecydowany niedosyt tego geek'ostwa we mnie.

Thorinbur

Lepsze to niż całonocne farmienie w WoWie. To ąo dopiero geeki i no-lify, a ci co się Klingońskiego uczą to już wogóle! Na'vi jest chociaż ładny! :P

A tak serio. Pewnie jesteśmy, ale to tylko słowo. Określenie na ludzi o innych i dość nietypowych zainteresowaniach, bo jak ktoś na przykład spędza pół życia nad wodą patrząc na końcówkę wędki z nadzieją, że ta zadrga... to to jest uznane hobby, ale już nauka języka który nie ma praktycznego zastosowania to już nerdostwo... Szczęśliwie nie obchodzi mnie co inni mówią o moich zainteresowaniach, czy o mnie, więc nie mam problemu z tym, że ktoś uważa mnie za geeka czy coś w tym stylu. Nawet podoba mi się mina niektórych, jak wychodząc z seansu zaczynasz żywo dyskutować nad wymową pewnych słów, czy znaczeniem nowo wyłapanych :P.
oel kame futa oel kekame ke'u

Ataeghane

Quotea ci co się Klingońskiego uczą to już wogóle! Na'vi jest chociaż ładny! :P
Wiesz... Osoby uczące się Klingońskiego to nasi... hm... przyjaciele. Sadzę, że nasze społeczności powinny wymieniać się członkami, a nie obrzucać błotem ;).
A co do tego, że Na'vi jest ładny... Cóż. Ja tak uważam. I Ty też. Ale mojej mamie np. już się nie podoba :P.

QuoteA tak serio. Pewnie jesteśmy, ale to tylko słowo. Określenie na ludzi o innych i dość nietypowych zainteresowaniach, bo jak ktoś na przykład spędza pół życia nad wodą patrząc na końcówkę wędki z nadzieją, że ta zadrga... to to jest uznane hobby, ale już nauka języka który nie ma praktycznego zastosowania to już nerdostwo...
Racja.

QuoteSzczęśliwie nie obchodzi mnie co inni mówią o moich zainteresowaniach, czy o mnie, więc nie mam problemu z tym, że ktoś uważa mnie za geeka czy coś w tym stylu. Nawet podoba mi się mina niektórych, jak wychodząc z seansu zaczynasz żywo dyskutować nad wymową pewnych słów, czy znaczeniem nowo wyłapanych .
Ach... to musi być fajne, nigdy nie miałem okazji o tym tak podyskutować ;).

Oer wivìntxu ngal oey keyeyt krr a tse'a sat. Frakrr.

rodrygo

Eeee, chyba nie jest tak źle z nami :-)

A bardziej poważnie, to już gdzieś dyskutowaliśmy że np. poznanie dziwnego języka zwiększa wiedzę lingwistyczną, ja to tak odczuwam. Ucząc się popularnych języków indoeuropejskich z pewnymi zjawiskami się nie zetkniemy a w Na'vijskim są.
Generalnie wydaje mi się, że na forum aktywne są dwie grupy ludzi: jedni bardziej skupieni na języku , inni na świecie Pandory i kulturze jej mieszkańców. W dobie internetu coraz więcej będszie takich "kółek zainteresowań", chyba to lepsze niż picie wódy, albo wciąganie w siebie różnych oszałamiaczy.

więc może rzeczywiście nie jest źle?

(skąd pochodzi ten wyraz - geek?)

Ean

Quote from: rodrygo on February 15, 2010, 11:06:34 AM
chyba to lepsze niż picie wódy


ja jakos lacze obydwie czynnosci :P
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Satthar

Quote from: Ean on February 15, 2010, 11:11:30 AM
Quote from: rodrygo on February 15, 2010, 11:06:34 AM
chyba to lepsze niż picie wódy


ja jakos lacze obydwie czynnosci :P

Właśnie, nie widzę w tym nic złego xD A i powdychać coś też można, jeśli nie śmierdzi zanadto xD

Quote from: rodrygo(skąd pochodzi ten wyraz - geek?)

Wikipedia Twoim przyjacielem. Artykuł na angielskiej i polskiej. W tym drugim masz ładny dział "Ewolucja znaczenia".

Mato

hmmm... każdy ma jakieś pasje... dla jednych to będzie tworzenie makiet kolejek i wydawanie gigantycznych pieniędzy na wagoniki, dla drugich spotting (całodniowe siedzenie na wprost pasa startowego i fotografowanie samolotów), dla trzecich całonocne raidowanie w WoWie, dla czwartych gapienie się na spławik od wędki... a dla nas dyskusja o Avatarze i nauka sztucznego języka Na'vi... wszystko na pozór bez większego sensu... ale przez takie pierdoły tworzą się społeczności i to ma właśnie sens :)

...szczerze mam to gdzieś co inni o tym myślą :)
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Unicorn

Może i jestem geekiem!! :)

Ale co z tego? Zawsze interesowałam się innymi rzeczami. I nie przeszkadza mi, że patrzą na mnie jak na wariatkę... Koleżanka z kierunku jest zachwycona, że próbuję nauczyć się Na'vi.. zresztą kilku moich znajomych też. Mój tata z mamą popierają mnie zawsze w moich dziwactwach... ;)
Ja lubię być geekiem... :P co prawda nie należy ze wszystkim przesadzać i trzeba mieć umiar... :) ale uważam, że nauka języka rozwija postrzeganie ogólnie inności wokół nas, że się tak wyrażę... :) Język jest piękny... i dlatego chcę się go nauczyć

rodrygo

Jak mawiał Goethe: Wieviel sprachen du sprichst sooftmal bist du Mensch

a może miał na myśli Na'vi

:-)

Unicorn

a to znaczy?? sorry... ale mój niemiecki skończył się na etapie was ist das?? :P

Ean

chyba pomyliles podfora :P

mozesz przetlumaczyc?
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Satthar

Trochę Ci się poprzestawiały chyba słowa, ale w sumie nie znam się.

A więc: "Tyloma, iloma językami mówisz, tyle razy jesteś człowiekiem."

Mr.X

Geekiem nie wystarczy zostać nazwanym. Geekiem trzeba być w sercu ;)
Ja tam uważam się za geeka w każdym calu :) Gram na gitarze, saksofonie i pianinie (troszkę ;) ), wykułem sobie miecz, uczę się wymyślonego języka, no i studiuję na Politechnice :D A poza tym lubię używać skomplikowanych słów (dla co poniektórych-  więcej niż 2-sylabowe) , co dla większości wystarczy, aby nazwać mnie kompletnym nerdem ;)

A tak serio to uważam, że ze swoich zainteresowań nie muszę się nikomu tłumaczyć i nie obchodzi mnie jak zostanę z ich powodu nazwany/postrzegany.

Eywayä tsmukan

Quote from: Satthar on February 15, 2010, 02:05:21 PM
Trochę Ci się poprzestawiały chyba słowa, ale w sumie nie znam się.

A więc: "Tyloma, iloma językami mówisz, tyle razy jesteś człowiekiem."

Jeśli tak to brzmi w rzeczywistości to chyba najgłupsze stwierdzenie jakie słyszałem...
Co do bycia Geekiem - przyklejam sobie taką plakietkę, jak najbardziej.  ;)

"Sometimes your whole life boils down to one insane move."

Na'Vi Polish Compendium v.1.2