Muzyka

Started by Eywayä tsmukan, February 08, 2010, 10:57:50 AM

Previous topic - Next topic

0 Members and 1 Guest are viewing this topic.

Ezy Ryder

Zauważył ktoś że Leona Lewis popełniła plagiat? I see you, był kawałkiem The Byrds z '66.
04. The Byrds - I See You
No dobra, z tym plagiatem to był żart, w końcu nie nazwała tego utworu Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band. To dopiero byłby plagiat... Czemu twierdzisz że ludzie słuchający Rocka czy Metalu nienawidzą ludzi ubierających się trochę inaczej? Sam słucham tego typu muzyki, a nienawiść odczuwam niemal wyłącznie do wojny, kampanii antynarkotykowych (żarcik), ludzi twierdzących że feel czy jak mu tam jest najlepszym gitarzystą na świecie (co oni, Hendrix'a nigdy nie słuchali?!) i twierdzących że doda jest dobrą piosenkarką (jeśli ktoś gustuje w kobiecych wokalach, to polecam Janis Joplin).

Unicorn

I Don't Want To Miss Thing

Moja ulubiona piosenka :] klasyk!

A tak do tych ludzi słuchających mocnego brzmienia.. to się mylisz to chyba tylko jacyś idioci nienawidzą innych bo słuchają innej muzyki :P

Tsmukan kinä

Ezy Ryder, po części z autopsji. Nie mówię przecież, że wszyscy tacy są :) Mam znajomych, którzy słuchają rock'a czy metalu i są świetnymi ludźmi, ale są też tacy, z którymi ciężko złapać kontakt, jeżeli nie chodzisz w glanach, masz odmienne zdanie co do słuchanej muzyki i nie pijesz wina. Dla mnie jest to troszkę śmieszne, no ale cóż. Następnym przykładem przemawiającym za tym są popularne serwisy, jak np. demotywatory, w których aż roi się od ludzi jak domniemam z długimi włosami, szydzących ze wszystkiego co nie ma w sobie: gitary, bębnów i wokalisty. Jednak spróbuj zrobić to samo, z tym, że o metalu/rock'u, to od razu posypią się minusy i masa komentarzy jaki jesteś, mimo, że Cię nie znają. Śmieszne, lecz prawdziwe. Żeby nie było, ja tego nie robiłem, lecz podejrzewam, że tak by było. Rozumiecie, wszystko teraz kręci się wokół tego całego JP, akcji w Zielonej Górze itp. i tak postrzega się ludzi, którzy mówią, że słuchają rapu. Hip-Hop to kultura, nie muzyka :)

Will Ye Go Lassie Go Scotland Music Celtic Music songs folk scottish traditional

Thorinbur

Klasykami rzucamy? Sorry ale ta piosenka ma 18 minut i na YT jest w 2 partach więc znów tylko link:
http://soliloquium.wrzuta.pl/film/2SN56EXvAjO/marillion_-_grendel
oel kame futa oel kekame ke'u

Satthar

#44
W drugą stronę jest dokładnie tak samo. Istnieją tak zwani "hip-hopowcy" (czy naprawdę jakakolwiek inna, no... powiedzmy "subkultura", choć nie jest to do końca prawdziwe), którzy zachowują się dokładnie tak, jak Ty opisujesz metali, tylko zamiast glanów wstaw sobie, nie wiem, szerokie spodnie. Albo gacie na wierzchu, co jest ostatnio nader popularne, tylko nie do końca jestem w stanie zaklasyfikować to do jakiejś "grupy" muzycznej.

Nie mogę pojąć, co ma "picie wina" wspólnego z metalami. Na mój gust dokładnie tyle samo, co z jakimkolwiek raczej mało inteligentnym młodocianym dzisiejszych czasów. Tak samo nie mam pojęcia, skąd wziąłeś "popularne serwisy, w których aż roi się od ludzi jak domniemam z długimi włosami". Może się nie znam, ale ja też mógłbym założyć, że pełne są ludzi słuchających rapu. Albo techno. Wydaje mi się, że stwierdzenie to miałoby dokładnie tyle samo prawdy w sobie i poparcia faktami, co Twoje.

Prawdopodobnie jako osoba słuchająca właśnie tego a nie innego, nawet jeśli nie chcesz się nazywać raperem/hip-hopowcem/czymkolwiek (nie wiem, może chcesz), to naturalnie bardziej identyfikujesz się właśnie z tą grupą, która ma podobne upodobania, i na tej podstawie starasz się, mniej lub bardziej świadomie usprawiedliwiać ich, po części, żeby nie myśleć, że "należysz do tych gorszych" (pseudopsychologiczne założenie. zignoruj, jeśli to bzdury). Nie dostrzegasz wszystkich wad jednych, za to łatwiej wyłapujesz wady tych drugich, bo nie powstrzymuje Cię przed tym Twoja samoświadomość.

Nie ma czegoś takiego, jak "społeczna aprobata" czy poparcie dla którejkolwiek ze "stron" (powiedzmy, że tak to ujmiemy, metal-hip-hip - takie najłatwiejsze zobrazowanie tego chyba). Prawdopodobnie i w jednej i w drugiej grupie jest bardzo porównywalny odsetek półmózgów (przepraszam za bezpośredniość), których dotyczą te bardziej ekstremalne przypadki opisywanych przez nas zachowań.

Nie traktuj tego jako kontratak na Ciebie. Nie chcę być nazywany metalem, choć pewnie ktoś, kto w ten sposób szufladkuje, właśnie za takiego by mnie uznał. Z kolei za niektóre zespoły czy artystów, których zdarza mi się słuchać, przez tego samego zostałbym wyzwany od idiotów i pedałów. Słucham różnej muzyki, głównie tej związanej bardziej z rockiem i metalem, ale nie tylko. Nie bronię się przed innymi typami muzyki, które mi się podobają, bo "nie powinienem" i "prawdziwemu metalowi nie przystoi". Tak samo nie mam uprzedzeń co do ludzi słuchających czego innego. Oczywiście, mam swoje poglądy na temat mentalności (w bardzo szerokim znaczeniu) bardzo ustereotypowanego ogółu słuchającego danego typu muzyki, czy to hip-hip, czy to techno, pop, metal, folk, nawet tego typu rock, który teraz z popem konkuruje o szczyty popularności, bo muzyka, jakiej słuchasz jednak mówi coś o Tobie - ale od tego oczywiście jest masa wyjątków i na pewno nie jest to z mojej strony żadna forma dyskryminacji.

Tsmukan kinä

Satthar, ale nie mogę tego odebrać jako kontratak, ponieważ ja nikogo nie atakuję. Mówię jak jest i co zdążyłem zauważyć w niedalekim otoczeniu, włącznie z tymi winami. Mnie osobiście to za przeproszeniem wisi, i nie mam zamiaru nikogo oceniać przez pryzmat słuchanej muzyki. Z drugiej strony przeczytaj jeszcze raz wstęp mojego poprzedniego postu, w którym na początku napisałem, iż nie uważam, że wszyscy są tacy ;)

Co do serwisu, tego jednego konkretnego, to wystarczy na niego zaglądnąć i przyjrzeć się wpisom. Sorry ale ja takie odniosłem wrażenie jak odniosłem. Mnie to nie boli, wyjaśniam tylko problem braku akceptacji drugiej osoby z powodu słuchania odmiennego gatunku muzycznego, przynależności do innej subkultury oraz sposobu bycia (wyśmiewać w grupie można innych, lecz słuchać słów krytyki niektórzy nie potrafią)... czy na prawdę uważacie, że nie mogę porozmawiać sobie z metalem na jakikolwiek temat? Przecież to jest absurd gdyby tak było! Podobnie zresztą było przy "wojnie" pomiędzy PC, a konsolami. Nie wychylam się też z tym tak na wszelki wypadek, żeby nie było ;) Najwidoczniej człowiek jest stworzony do- nazwijmy to- "walki" i ciągłych konfrontacji z ludźmi odmiennymi od siebie, lecz ja zadaję pytanie: po co?!

Tak przy okazji moim zdaniem to jest najlepszy ich album, tudzież najbardziej mi się podoba, potem jest Master of Puppets- rzucam się na głęboką wodę piszące te słowa jak domniemam, ale co tam ;)
Metallica - Ride the Lightning

Satthar

Ależ oczywiście, że nie atakujesz. Dlatego nie chciałem, żebyś mnie odebrał jako rzucającego rękawicę. Jedyne, co chcę powiedzieć to to, że takie użeranie się, atakowanie i ogólna wrogość nie jest tylko domeną metali. Ani też tylko hip-hopowców. To się niestety dzieje wszędzie, i tyle.

A demotywatory osobiście uważam za kolejny absolutnie chybiony fenomen dzisiejszych czasów, którego nie mogę zrozumieć. A jeśli czytając je odnosisz takie wrażenie, to chyba kolejny argument do mojej kolekcji.

A Ride the Lightning? Głęboka woda, czy nie, ja też uważam, że jest to zdecydowanie jeden z ich najlepszych albumów, zaraz obok Master of Puppets ;) Tych nowych, poza kilkoma piosenkami, jakoś nie mogę strawić.

Ean

apropo plagiatow, kiedys bylo to na YT ale teraz nie moge znalesc. Tylko ta wersje znalazlem.
http://badzja.wrzuta.pl/film/93EDgzOB4ku/eric_clapton_vs_paulla
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Tsmukan kinä

Satthar, najgorsze jest tylko to, że nie każdy to rozumie i ludzie za bardzo odbierają do do siebie ;)

Jak już o plagiatach mowa:
Chrono Trigger Soundtrack- Robo's Theme

Rick Astley - Never Gonna Give You Up (1987)

Szum był niesamowity wokół tego swego czasu :)

Mr.X

 Ja też zacząłem swoje zainteresowanie muzyką od metalu, konkretnie od zespołu Metallica, tak często wymienianego w tym temacie, później zacząłem słuchać takich zespołów jak Iron Maiden, Megadeth, Black Sabbath, Ozzy Osbourne itd. Póżniej pojawiło się zainteresowanie jazzem, szczególnie współczesnym (kompozytorzy/wykonawcy tacy jak Joe Zawinul, Herbie Hancock, Kenny G. itd.), a także muzyką klasyczną (również raczej XX wiek, niż barok ;)- "kręcą" mnie tacy kompozytorzy jak Saint-Seans, Sergiusz Prokofiew, Edward Greig, Sergiusz Rachmaninow).
Obecnie jednak najczęściej słucham metalu/rocka progresywnego, np. Pain of Salvation, czy rodzimy Riverside, ale moim ulubionym zespołem z tego nurtu jest Dream Theatre:

Dream Theater - Metropolis Live Part 1 - Score 20th Anniversary World Tour

A tu jeden z najlepszych ich kawałków (moim skromnym zdaniem ;) ) , grany na żywo z orkiestrą smyczkową. Jak dla mnie MIAŻDŻY JĄDRA ;)

QuoteA Ride the Lightning? Głęboka woda, czy nie, ja też uważam, że jest to zdecydowanie jeden z ich najlepszych albumów, zaraz obok Master of Puppets Wink Tych nowych, poza kilkoma piosenkami, jakoś nie mogę strawić.

Bez obrazy, ale mi się wydaje że fani tego zespołu (Metallica) nie dorośli do ich nowej płyty ;P Jakoś wygląda to dla mnie tak, że wszyscy oczekują od Hetfielda & spółki że będą do śmierci grali Master of Pupetts i Black Album.

Ean

tez mi sie tak wydaje. A death Magnetic nawet mi sie podoba. piosenka 1 i od The day that never comes do The Judas Kiss sa fajne.
http://www.myspace.com/marout
http://www.megaupload.com/?d=W8WX66JA wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem angielskim
http://www.megaupload.com/?d=K3OABRD7 wymowa słów w Na'vi z tłumaczeniem polskim
At least Darth Vater did'nt show up on Pandora, if he did there would be no Pandora.

Mato

#51
Wiem, że słyszałem to od mojego dobrego przyjaciela... ale kto dokładnie jest autorem tych słów to nie wiem... w każdym bądź razie mniej więcej brzmi to tak: "najbardziej uniwersalnym językiem tego świata jest muzyka"... :) Nie wiem jak Wy ale ja przeglądając ten temat miałem okazję posłuchać czegoś czego wcześniej nie słyszałem... nie wiem jak Wam ale mi się to podoba :)

Mr.X Dream Theater (poza samym faktem, że taki zespół istnieje) generalnie nie znam... ale widziałem ich perkusistę w akcji - Mike Portnoy'a :)

Jazz... od czasu do czasu posłucham płyt Tres Jazz/Przemek Strączek Trio... ale generalnie moja wiedza nie jest zbytnio duża na ten temat :) IMHO muzycy Jazzowi to już ta najwyższa półka wtajemniczenia muzycznego :) dlatego mam ogromny respekt dla Jazzu :)

Quote from: Ean on February 11, 2010, 12:12:59 PM
apropo plagiatow, kiedys bylo to na YT ale teraz nie moge znalesc. Tylko ta wersje znalazlem.
http://badzja.wrzuta.pl/film/93EDgzOB4ku/eric_clapton_vs_paulla
Wiem... słyszałem... i aż mnie zatkało, że można być perfidnym do tego stopnia... by przynajmniej gdzieś napisała, że to jakiś cover albo coś...

Na koniec jeszcze małe nawiązanie do szkockich klimatów :)
Clocks - Red Hot Chilli Pipers
Tak... uwielbiam Dudy Szkockie
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Satthar

#52
Khem, zdecydowanie nie jestem kimkolwiek na kształt fana Metallici, jako osoba poważnie podchodząca do tematu muzyki, której słucham, uważam, że takie zespoły po prostu trzeba znać ;) Zauważyłem jakiś czas temu dziwny trend obnoszenia się z owym byciem fanem Metallici, albo Iron Maiden, gdzie ktoś, kto dumnie nosi koszulkę/bluzę jednego z wymienionych zespołów, nawet jeśli ledwo coś o nich wie, od razu staje się kimś. Bynajmniej nie należę do tego rodzaju, i raczej nie chciałbym bym nazywanem fanem Metallici. To tak trochę na boku.

To nie jest kwestia dorastania, nie u mnie przynajmniej. Ostatnio często zarzuca się zespołom, że z każdą kolejną płytą za bardzo oddalają się od ich pierwotnego brzmienia, i "nie są już tym samym". Nie uważam tego za coś złego, sądzę, że nie można stać w miejscu i artyści powinni wciąż się rozwijać, eksperymentować, szukać sposobu na poszerzenie swoich horyzontów. Ale jako osoba o podejściu takim a nie innym do Metallici jako klasyki gatunku, myślę, że ta ich klasyka po prostu została w czasach wspomnianych albumów. Dla mnie nie jest już zespół wyznaczający jak kiedyś kierunki, więc tymbardziej jako żaden ich fan jakoś nie przejmuję się specjalnie tym, co wydają i jak "dojrzałe" stają się ich albumy. Po prostu ich nie lubię, wolę te stare, tak samo, jak nie lubiłbym jakiegokolwiek innego zespołu czy płyty.

A Dream Theater... mmm... dla mnie jest to po prostu esencja prog metalu ;) Baardzo klimatyczne, jakość sama w sobie.

Thorinbur

Wcale nie trzeba się wybierać na Pandorę by zobaczyć niebieskie ludziki:

Blue man group. Nie do końca zespół muzyczny w typowym tego słowa znaczeniu, ale mają bardzo ciekawe występy. Jest tego więcej, ale to jest pierwszy występ na jaki się natknąłem.


Blue Man Group - Drumbone (Last Call Vegas)
oel kame futa oel kekame ke'u

Mr.X

QuoteZauważyłem jakiś czas temu dziwny trend obnoszenia się z owym byciem fanem Metallici, albo Iron Maiden

  W sumie trend to nienowy, tak jak wcześniej było z byciem fanem Beatlesów, jeszcze wcześniej fanem poezji awangardowej, a wcześniej z kolei członkiem jakiegoś rodu, a jeszcze wcześniej członkiem plemienia , czy szczepu. Tak samo zresztą na tej stronie- też można kupić koszulki, po których można poznać, że ją odwiedzasz. Po prostu ludzie odczuwają potrzebę przynależności. A że akurat ludzi w koszulkach tych zespołów widać najczęściej wynika prawdopodbnie z tego, że są najpopularniejsze (wiesz jak ciężko jest dostać koszulki Dream Theater? ;P)

QuoteMr.X Dream Theater (poza samym faktem, że taki zespół istnieje) generalnie nie znam... ale widziałem ich perkusistę w akcji - Mike Portnoy'a :)

Moim zdaniem jeden z najlepszych obecnie perkusistów metalowych. Zresztą wszyscy muzycy z DT są światową czołówką-ich klawiszowiec, Jordan Rudess, został nawet okrzyknięty "pianistyczną nadzieją USA", ale niestety zrezygnował z grania muzyki klasycznej na rzecz szeroko pojętej muzyki rozrywkowej ;P

Mato

#55
Quote from: Thorinbur on February 11, 2010, 01:35:16 PM
Wcale nie trzeba się wybierać na Pandorę by zobaczyć niebieskie ludziki:

Blue man group. Nie do końca zespół muzyczny w typowym tego słowa znaczeniu, ale mają bardzo ciekawe występy. Jest tego więcej, ale to jest pierwszy występ na jaki się natknąłem.

Mocne :D Podoba mi się taka zabawa z dźwiękiem :)

"Pipe Dream" - Animusic.com
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Satthar

#56
Genialne. Uwielbiam takie klimaty. A więc: Stomp.

Stomp Out Loud: Basketballs and Kitchen

Ale wracając do tematu:

Quote from: Mr.XW sumie trend to nienowy, tak jak wcześniej było z byciem fanem Beatlesów, jeszcze wcześniej fanem poezji awangardowej, a wcześniej z kolei członkiem jakiegoś rodu, a jeszcze wcześniej członkiem plemienia , czy szczepu. Tak samo zresztą na tej stronie- też można kupić koszulki, po których można poznać, że ją odwiedzasz. Po prostu ludzie odczuwają potrzebę przynależności. A że akurat ludzi w koszulkach tych zespołów widać najczęściej wynika prawdopodbnie z tego, że są najpopularniejsze (wiesz jak ciężko jest dostać koszulki Dream Theater? ;P)

Nie. To nie jest to samo. Rozumiem, czemu ludzie noszą koszulki zespołów, których słuchają, sam kilka noszę i wiele bym dał za koszulkę Dream Theater. Fenomen polega na tym, że wiele z tych ludzi NAWET NIE ZNAJĄ tego zespołu. Noszą koszulkę, bo myślą, że daje im jakiś autorytet i wynoszą ponad masy, na zasadzie, że jeśli słucha Metallici/Iron Maiden, to na pewno jest spoko gościem - słucha takich klasyków, a nie współczesnej komercyjnej papki, to jest coś. Akurat te dwa zespoły są chyba jednymi z bardziej charakterystycznych i znanych, dlatego właśnie one. Głównie przez to moja bluza Metallici kurzy się od dłuższego czasu w szafie...

Thorinbur

Pipe Dream! Mam pipe dreama jako reklamówkę AMD, renderowanie na żywo przez mój komputer! Mogę oglądać z dowolny instrument w dowolnym momencie! Co ciekawe chodzi płynnie na Nvidii :P

Ogólnie Animusic jest świetne, praktycznie wszystkie ich kawałki rządzą.
oel kame futa oel kekame ke'u

Mato

No dokładnie ! Sam pamiętam jak wreszcie po kilku latach premiery dorwałem w swoje łapy Radeona 9700 PRO i testowałem na nim to demko :)

IMO jedne z najlepszych :)
Animusic 2 - Fiber Bundles
Animusic (Drum Machine)

STOMP też wymiata :) szczególnie jak z tymi miotłami biegają ;)
"In ancient times, the land lay covered in forests, where, from ages long past, dwelt the spirits of the gods. Back then, man and beast lived in harmony, but as time went by, most of the great forests were destroyed. Those that remained were guarded by gigantic beasts who owed their allegiances to the Great Forest Spirit, for those were the days of gods and of demons."

Satthar