Nie wiem, czy wiesz, ale zawsze , kiedy pojawia się nowy, odmienny gatunek muzyki nie spotyka się z ciepłym przyjęciem. Tak było z muzyką pierwszych kompozytorów romantycznych m.in. z Bethoveenem , którego niektórzy uważają za prekursora nowej epoki. Tak było z jazzem, którego sama nazwa jest slangowym słowem oznaczającym hałas. Tak było z tak lubianym przez Ciebie Rockiem i wczesnym metalem. Nie twierdzę, że muzyka pokroju dance, czy trance jest dobra-sam pałam do niej jeżeli nie nienawiścią to przynajmniej zaawansowaną niechęcią, ale z tego co piszesz można wywnioskować, że Disco to jedyna muzyka, jaką uprawia się w dzisiejszych czasach. A to jest dalekie od prawdy. Dzisiejsza technika pozwala realizować prawie każdy pomysł muzyczny, jaki przyjdzie kompozytorowi do głowy. Poza tym nigdy jeszcze amatorzy nie posiadali takich środków jak dziś- za kilkaset złotych możesz mieć sprzęt, który pozwoli uzyskać Ci brzmienia porównywalne ze studyjnymi.
A postęp dokonał się nie tylko w technice nagrywania i masteringu, ale także w kompozycji- osobiście uważam, że współczesna muzyka klasyczna (oczywiście- nie w każdym przypadku

) odkrywa nowe, interesujące obszary i nie powiela starych schematów. A wiadomo przecież, że żaden artysta nie stał się sławny przez powielanie twórczości innych.
Poza tym napisałeś, że w latach siedemdziesiątych pojawił się "prawdziwy metal". Czyli uważasz, że zespoły powstałe w latach późniejszych, takie jak choćby Dream Theatre, Helloween, czy Megadeth są jakie? Nieprawdziwe? Marne? Bo nie grają tak samo jak Black Sabbath, czy Led Zeppelin?